Wracając z wakacji wstąpiliśmy po drodze do znajomego, który mieszka w Blackpool. Miasto z goła jak każde inne nadmorskie , kiczowate miasteczko.Pierwsze wrażenie jakie odniosłem to takie, że jest strasznie brudne i zaniedbane.W sezonie letnim całe masy turystów przewijają się przez ten „kurort” w poszukiwaniu piaszczystej plaży i wypoczynku w słońcu.Ten kto tutaj przyjedzie nie będzie zawiedziony. Czekają na nas jedne z najpiękniejszych plaż po tej stronie wyspy.Odnajdujemy tutaj aż trzy mola, na których możemy spacerować i odpoczywać na leżakach , rozstawionych praktycznie we wszystkich zakamarkach mola.
Możemy się wybrać do kasyna , tego prawdziwego jak i do tego z automatami do gier.

Na ulicach pełno straganów ze wszystkimi możliwymi towarami dla tzw:turysty.
Na głównej ulicy obok deptaka, odbywa się aukcja elektroniki, która skupia wokoło pokaźną grupkę zainteresowanych osób.

Jest też coś dla amatorów mocniejszych wrażeń. Rolerkoster bo o nim mowa, to największa tego typu konstrukcja w UK. Znajduje się ona w parku rozrywki na końcu nadmorskiego deptaka. Cały park jest otwarty dla wszystkich chętnych.Można wejść i się przyglądać, lub „pokręcić się „ na wybranej zabawce za drobną opłatą.
Możemy też spotkać tutaj znanych ludzi , takich jak : Elvis Presley,Madonna,Tina Turner i wielu innych. Osoby je naśladujące to sobowtóry znanych twarzy. Naprawdę czasami można się pomylić i potraktować taką osobę jako „oryginał”. Ale w końcu są wakacje i kto będzie się przyglądał naszym fotografią z Robertem Deniro     

Jako że jest upalny wakacyjny dzień , wchodzimy do pobliskiego pubu. Miejsce standardowe  jak każde inne w UK podobne do siebie. Przy stolikach  grupki turystów posilających się złotym trunkiem. Niby nic ciekawego , gdyby nie cena piwa.
Ze zdziwieniem  płacę za trzy zamówione piwka całe 3,60 .Pytam po tym znajomego „o co chodzi”. Ten z uśmiechem na twarzy stwierdza ze tutaj napijesz się chyba najtańszego piwa w zjednoczonym królestwie. Oczywiście za chwilę obieram znowu kurs na kontuar z nalewakami do piwa.

 
Blackpool w dzień w zwykłym tygodniu , to tylko kurort dla wielu wczasowiczów z całej Europy. Wszystko zmienia się w letnie weekendy. Wtedy to przyjeżdźają do tego miasta ludzie głodni zabawy.W weekendowe noce wszyscy bawią się na maksymalnych obrotach. Przebierają się za wampiry, monstra, śmieszne postacie.  W miejscowych  straganach  Można nabyć kostiumy i maski za niewielkie pieniądze .Cały weekend trwa wręcz karnawałowa zabawa .Warto tutaj przyjechać i zaszaleć choc raz w roku.